Spektralizm, zwany też muzyką spektralną to awangardowy nurt tzw. współczesnej muzyki klasycznej (modern classical) powstały mniej więcej w latach .70 ubiegłego wieku w Francji (chociaż mający korzenie już w alikwotowym śpiewie Mongołów i Jakutów) którego można potraktować jako przyszywanego brata sonoryzmu i dodekafonii. Cały czas trwają spory czy spektralizm to tak naprawdę odrębna stylistyka czy tylko technika wytwarzania dźwięków zastosowana w wspołczesnej muzyce.
Żeby poznać istotę spektralizmu należałoby najpierw skupić się na samej teorii muzyki - czym tak naprawdę jest dźwięk, wiedzieć, że na barwe instrumentu składają się harmoniczne, które decydują o jego rzeczywistym brzmieniu. Technologia analizy widma danego instrumentu lub grupy instrumentów otwarła przed kompozytorami nowe ściezki pracy nad muzyką - w tym momencie zaczęto skupiać się nie tylko na podstawowych jej elementach ale też nad samym procesem powstawania dźwięku. Rewolucja nie nastąpiła z dnia na dzień, zmiany zaszły bardzo powoli a przyczynili się do nich tacy kompozytorzy jak Bela Bartok czy Claude Debussy, których można nazwać protoplastami spektralizmu. Dość na temat historii, bo przecież nie delektujemy się wydarzeniami jakie doprowadziły do powstania danej stylistyki a walorami i brzmieniem jakie ze sobą niesie A w tym przypadku jest ono conajmniej intrygujące.
Spektraliści zerwali prawie ze wszystkim, co dotychczas twardo tkwiło w kanonach muzyki. Do pierwszych znich można zaliczyć tradycyjny system dźwiękowy, a więc wszystkie tonacje, skale, melodie, na których do tej pory bazowano. Rozwój muzyki elektronicznej, który w międzyczasie nastąpił sprawił, że przed kompozytorami pojawiło się całe morze możliwości kreowania i manipulowania dźwiękiem. Za potencjalną fraze nie uważano już tylko nut fortepianu czy motywu na smyczkach: każdy szmer, trzask, fałsz stał się pełnoprawnym elementem w utworze. Twórcy muzyki spektralnej traktowali utwór muzyczny jako organizm - coś co rodzi się, żyje, ewoluuje w czasie aby w końcu umrzeć. Wszelkie transformacje jakie ów organizm przechodził podkreślali, aby stworzyć jedyny w swoim rodzaju gatunek. Mikrotonalizm, czyli całkowite wyjście poza standardowe 12 dźwięków w oktawie jeszcze bardziej rozszerzył możliwości - mnogość tonów jakie można było uzyskać wymusiła jakby inny kierunek rozwoju dotychczasowej muzyki. Synteza brzmien cyfrowych i akustycznych odcisnęła na niej szerokie piętno, a echa tego słychać do dzisiaj w kolażu wszelkich odmian muzyki elektronicznej. W końcu - przywiązana została uwaga do samego słuchacza a zwłaszcza do jego percepcji. Postanowiono na intuicyjne odbieranie muzyki i wzbudzenie w ludziach czegoś więcej niż uniesień nad pięknymi harmoniami i melodiami, którymi - jak widać - wielu twórców się znudziło.
Do najwazniejszych kompozytorów spektralistyczych należą Giacinto Scelsi, Iannis Xenakis, Gerard Grisey, Tristan Murail czy Karlheinz Stockhausen.
Na poczatku posta widnieje link do jednego z najlepszych osiągnięć muzyki spektralnej - Uaxuctum. Jest to pięcioczęściowa opowieść o zniszczeniu cywilizacji Majow w ciągu której barwy dźwięków mieszają się i ewoluują tworząc spójną, organiczną całość. Niestety youtubowa jakość nie pozwala na pełne delektowanie się tymi niepokojącymi ambientowymi pejzażami, ale esencja pozostaje niezmienna.