Gres/Snatch - Noc EP
Na pierwszy ogień pójdzie klasyk polskiego rapowego podziemia. Duet Gres i Snatch zaserwował w roku 2005 koncepcyjną epke traktującą właśnie o nocy. 7 niesamowicie klimatycznych utworów świetnie nadaje się do słuchania późną porą. Specyficzny, liryczny styl Gresa, oniryczny klimat oraz genialne podkłady Snatch'a, które miejscami przypominają klasyczne produkcje Noona - drugiej takiej płyty w polskim rapie nie znajdziecie (może poza Bisz/Kosa - Zimy EP).
Bohren & Der Club Of Gore - Black Earth
Coś całkiem innego niż powyższy album, bowiem Bohren & Der Club Of Gore niemiecki projekt grający miksturę powolnego jazzu i mrocznego ambientu, który przywodzi na myśl filmy noir. Bardzo wolne tempa sączą się z głośników wraz z delikatnymi dźwiękami saksofonu i perkusji, która leniwie wybija kolejne uderzenia stopy. Całość pogrążona jest w niskich, rezonujących dźwiękach i nienachalnych elektronicznych tłach. Idealna po godzinie 24.
Karl Sanders - Saurian Meditiation
Album, o którym swego czasu rozpisywałem się bardzo dużo i zawsze w samych superlatywach. Nie inaczej będzie teraz. Lider Nile, jednej z najlepszych death metalowych formacji, która łączy orientalną muzykę z technicznym i ciężkich deathowym graniem, nagrał czysto ambientową płytę przesiąkniętą dźwiękami Bliskiego Wschodu i Egiptu. Przez prawie godzinie Karl Sanders zaskakuje finezją, kompozycjami i melodiami, które przenoszą słuchacza 3000 lat wstecz na spalone słońcem pustynie. Jeden z moich ulubionych albumów.
Ulver - Perdition City
Z dżungli przenosimy się tym razem do brudnego miejskiego krajobrazu skąpanego w deszczu i refleksach świetlnych. Perdition City to piąty studyjny album norweskiego kolektywu wizjonerów. Prawdziwa podróż przez opustoszałe nocą miasto, pełną mrocznego klimatu i nietypowych aranżacji. Kristoffer Rygg i Tore Ylwizaker stworzyli tutaj niesamowicie sugestywny muzyczny obraz, który przykuwa uwagę od pierwszych dźwiękow Lost In Moments. Muzycznie mamy tu do czynienia z trip hopem, downtempo i wszechobecnym elektronicznym ambientem.
Burial - Untrue
Chyba najbardziej legendarna pozycja w tym krótkim zestawieniu. Czy to post-dupstep, czy może future garage zostawiam specom od tych gatunków. Powiem tylko, że za pomocą bardzo prostych środków Burial stworzył genialne wręcz dzieło porażające klimatem. Głębokie pady, rytmiczna perkusja i pocięte, samplowane wokale przerzucone przez mase pogłosu i delayu. Do tego mroczna, oniryczna atmosfera i wszechobecny ambient. Bez wątpienia jest to ponadczasowa płyta.
Zdaje sobie sprawe, że przede mną jeszcze sporo odkrywania i dokopywania się do takich albumów, dlatego chętnie przesłucham rekomendacje związane z tym tematem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz